Nowy Jork, czwarta rano (1988)

Prowincjonalne miasteczko - trzy kościoły, dwie zapyziałe uliczki, więzienie otoczone wysokim murem i bar "Błysk" z wejściem naprzeciwko więziennej bramy. Niewątpliwą atrakcją brzydkiej knajpy jest śliczna bufetowa - Agnieszka. Resztę personelu stanowią byli więźniowie. W barze także przesiadują ci, których życie związanie jest z zakładem karnym - strażnicy i rodziny pensjonariuszy czekające na widzenie.
Pewnego dnia do knajpy wprost z więzienia przychodzi młody chłopak - Józek. Agnieszka mu się podoba, próbuje ją poderwać. Na jego nieśmiałe zaloty dziewczyna reaguje oburzeniem - nie interesują ją mężczyźni po wyroku. W tym samym czasie pod barem zatrzymuje się ciężarówka. Józek wyjawia bufetowej tajemnicę. Samochód będzie wracał tą samą drogą obok więzienia wioząc zużyte banknoty - masę forsy. Dziewczyna gotowa jest nawet na napad, byle tylko wyrwać się w świat i nie stać dłużej za kontuarem baru "Błysk". Nie reaguje na argumenty chłopaka, który dobrze wie czym na ogół kończą się przestępstwa. Rozpoczyna przygotowania do skoku. Wykrada pistolet strażnikowi więziennemu, częstemu gościowi knajpy. Józek przyłącza się do przygotowań, zdecydowany zdobyć miłość dziewczyny. Oboje planują już wspólne bogate życie za zrabowane pieniądze. Marzą o podróży do Nowego Jorku. Józek przyznaje się, że przez dwa lata obserwował Agnieszkę z okien celi i już wtedy się w niej zakochał.
Ciężarówka, która miała zawierać ładunek banknotów przyjeżdża za wcześnie. Z jej wnętrza zamiast worków z pieniędzmi wysypują się niezliczone kilogramy jabłek. Rozczarowania Agnieszki nie da się opisać. Znika poza tym Józek. Marzenia bufetowej z prwancjonalnej knajpy okazują się po raz kolejny niemożliwe do zrealizowania.
Po kilku latach, w drzwiach baru "Błysk" znów pojawia się Józek, który teraz rzeczywiście zakończył odsiadywanie kary. Przedtem był tylko na 24-godzinnej przepustce. Agnieszka zapomina, że Józek ją okłamał - mimo upływu czasu kocha go nadal. Marzenia o podróży do Nowego Jorku także się spełniają. Agnieszka z Józkiem lecą do Stanów na zaproszenie byłego flegmatycznego kucharza z baru "Błysk", który okazał się genialnym perkusistą samoukiem i koncertuje właśnie w Ameryce.
Samolot ląduje w Nowym Jorku o czwartej nad ranem.



Inne tytuły: „Nowy Jork - czwarta rano”, "New York, 4 a.m.", "New York 4AM", «Нью-Йорк, 4:00 утра»
Produkcja: 1988
Premiera: 10 październik 1988

Reżyseria:


Muzyka:


Obsada:
Agnieszka

Józek Polański

Krzysiek

Elżbieta

Gren, właściciel baru "Błysk"

Cieślak, strażnik więzienny

perkusista Fabian

komiwojażer

podróżny szukający cudów

profesor śpiewu

Wacek, kucharz w barze "Błysk" i perkusista

panna młoda

szatniarka

Zawadzki

mleczarz

-

-

kobieta w barze

dziecko w scenia na dworcu

-

-

-

-

-

strażak

-

strażnik więzienny

-

-

-

-

-

więzień

w czołówce nazwisko: Kassendra

-

-

akordeonista

-

-

-

-

strażak

-

-

-

-

-

-

i inni


Notatki:
Debiut reżysera, który tak go później wspominał:
- Poniosłem porażkę przy debiucie fabularnym "Nowy Jork, czwarta rano". Tak bolesną, iż myślałem, że się do reżyserowania w ogóle nie nadaję. [...] Robiliśmy ten film we wspaniałych humorach. Wydawało mi się, że kopiujemy jakiś hrabalowski temat: prowincja, prości ludzie, ciepłe klimaty ... I nagle nie udało się. W dodatku nie rozumiałem dlaczego. Sądziłem, że może źle napisałem scenariusz, może była zła obsada ... A błąd tkwił we mnie.
Jednak festiwalowi jurorzy nie okazali się tak surowymi sędziami i film uhonorowano nagrodą za najlepszy debiut na festiwalu w Gdyni, przekonując tym samym Krzysztofa Krauzego, aby nie rezygnował całkowicie z reżyserowania...


IMDb (angielski)
Wikipedia (polski)


03.190716

(POL) polski,


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz